[LOGO]

audio & DIY - wzmacniacz słuchawkowy V.1


zawartość:
 
strona domowa
+
projekty DIY -
mój system +
linki +
inne +
o mnie +

English
 

Historia

Po przejściach i odsłuchach na głośnikach postanowiłem dać trochę odpoczynku sąsiadom i zainteresowałem się zakupem słuchawek. Biorąc pod uwagę skromny budżet wybrałem się na odsłuchy i do domu wróciłem uradowany zakupem Sennheiserów HD570. Początkowo nie miałem problemów z ich podłączeniem, bo stary wzmacniacz Onkyo miał odpowiednie gniazdo. Po zmianie wzmacniacza na Creek'a znalazłem się w kropce. Bo ten model nie miał w ogóle miejsca do podłączenia słuchawek. Dając upust swoim zapędom konstruktorskim i żyłce do elektroniki (która na szczęście po skończeniu studiów we mnie odżyła) postanowiłem stworzyć sobie wzmacniacz słuchawkowy.
Pierwszym założeniem było, że wzmacniacz sobie zrobię, a nie kupie ( ceny konstrukcji proponowanych przez Creek'a, Musical Fiedlity czy też QED'a były w porównaniu do ceny słuchawek lekko za wysokie).
Drugim założeniem była chęć skonstruowania wzmacniacza, którego brzmienie będzie jak najbardziej odpowiadało moim preferencjom.

Poszukując w Internecie informacji o wzmacniaczach słuchawkowych dosyć szybko trafiłem na interesujące recenzje 'fabrycznych' wzmacniaczy na stronach Hi-Fi i Muzyka. Szukając głębiej i dokładniej natrafiłem na stronę, która jest Mekką użytkowników słuchawek - Headwize tam w dziale Library/Projects odnalazłem dużo różnych ciekawych schematów.


Początkowo, zafascynowany testami i dosyć dokładnymi opisami QED'a MB-45  zdecydowałem się na wykonanie prototypu podobnego wzmacniacza. Z założenia miała być to konstrukcja na jednym scalonym wzmacniaczu (LM 1877) i zasilana z pojedynczego źródła zasilania 12V.

Układ
Układ LM1877 dosyć szybko otrzymałem z firmy National Semiconductor zamawiając go jako próbkę (czasem wysyłają po 2 sztuki scalaków - Free Sample -). 
Zasilacz, praktycznie nadawał się każdy 12V stabilizowany. Koszt około 20zł.
Pozostałe komponenty zakupiłem w sklepach z częściami elektronicznymi i zmontowałem na płytce uniwersalnej.
Wykorzystując notę aplikacyjną układu zaprojektowałem obwód według załączonego schematu.

Odsłuch
Po zmontowaniu układu przystąpiłem do próbnych odsłuchów. Przy pierwszym podejściu nawet mi się spodobało. Bardzo dobrze nasycony dół i góra pasma, średnie częstotliwości bez zarzutu. Mankamentem układu okazały się jego szumy. Były po prostu koszmarnie wysokie. Jak dla mnie to do wzmacniacza słuchawkowego powinny być na poziomie takim, że nie powinno być ich w ogóle słychać, a przy tej konstrukcji było je słychać doskonale. Szumy te nie wynikały raczej ze złej jakości komponentów towarzyszących (niskoszumne rezystory metalizowane, kondensatory styrofleksowe i elektrolity Philipsa o niskich szumach). Po dwóch dniach pracy nad prototypem porzuciłem czasowo zamiar tworzenia jakiegokolwiek wzmacniacza do słuchawek aż do chwili... zakupienia pewnej lampy, a to już osobna historia

Ostatnia modyfikacja:

design: Bryan
©1999-2005

[powrót do góry strony]